KIJEM W MROWISKO – SPRAWA JANA PAWŁA II

Rozpoczynamy nowy cykl felietonów pt. “Kijem w mrowisko” autorstwa Pana Mariana Mikołajczaka. “Na prośbę redakcji StrzelnoOnline zdecydowałem się zamieszczać na tym portalu swoje refleksje, przemyślenia oraz opinie dotyczące zjawisk z życia społeczno-polityczno-gospodarczego naszego kraju. Mam nadzieję, iż będzie to miało stały charakter. Cykl ten nazwałem „Kijem w mrowisko”, nie ukrywam bowiem, iż moim celem jest wywołanie polemiki i wymiany poglądów, mając nadzieję, że decydować w niej będzie siła argumentacji, a nie argument siły.”- napisał w zapowiedzi autor felietonów. Mamy nadzieję, że felietony będą się cieszyły powodzeniem wśród naszych czytelników.

Papież Franciszek zapytany w wywiadzie o tuszowanie pedofilii przez Karola Wojtyłę po reportażu wyemitowanym w TVN odpowiedział: „Musicie umiejscowić rzeczy w czasie, w którym do nich dochodziło. Anachronizm zawsze czyni zło. W tamtych czasach ukrywane było wszystko. […] Wcześniej rozwiązaniem było przeniesienie księdza w inne miejsce, a co najwyżej zmniejszenie jego roli, jeśli nie było innej opcji, ale bez skandalu”. Zamieszanie, jakie ma miejsce po tym filmie i wypowiadane opinie w tej sprawie świadczą, że wielu z nas pragnie być bardziej papieskimi od samego papieża.

Generalnie dominują dwa skrajne stanowiska. Z jednej strony mamy bezkrytycznych obrońców postaci Jana Pawła II, wskazywanie na jego ogromne dokonania i wielką rolę w historii, nie tylko Kościoła. Jakiekolwiek wątpliwości traktowane są jak kolejny zamach na Niego i występowanie z pozycji wrogów Kościoła, a tym samym polskości. Na drugim biegunie są ci, dla których ta burza jest argumentem w ich walce z Kościołem, ma to być dla nich doskonałym paliwem. Takie stanowisko papieża w sprawie pedofilii jest ich zdaniem koronnym dowodem na przedwczesną Jego kanonizację. Jak to zwykle w życiu bywa, nic nie jest zero-jedynkowe, czy też czarno-białe. Nieuprawnionym stanowiskiem jest sprowadzanie całego pontyfikatu tylko do wątku pedofilskiego. Być może błędem był swoisty kult tej postaci w naszym kraju, zanim została świętym. Odrzucaliśmy jakiekolwiek głosy płynące z zagranicy, próbujące spojrzeć na Jego pontyfikat bardziej obiektywnie, momentami może i krytycznie.

Moim zdaniem, najgorszą rzeczą, która może się teraz wydarzyć, to wykorzystywanie tego wątku w kampanii wyborczej, która de facto już się rozpoczęła. Jak jednak poznaliśmy naszą scenę polityczną wydaje się to nieuniknione.

Marian Mikołajczak

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.