Wczoraj o godzinie 10:55 dzielnicowi z Posterunku Policji w Jeziorach Wielkich zatrzymali na gorącym uczynku 32-letniego mieszkańca powiatu mogileńskiego, który na polu uprawnym w miejscowości Berlinek przy wykorzystaniu koparko-ładowarki przysypywał ziemią sprasowane odpady komunalne. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W wyniku podjętych czynności funkcjonariusze ustalili, a następnie zatrzymali zleceniodawcę tych prac, właściciela firmy Jacka S.
Kolejne dwa samochody ciężarowe należące do tej samej firmy z przyczepami pełnymi odpadów zatrzymano tego samego dnia na wjeździe do Strzelna. Natychmiast zabezpieczone zostały one przez policjantów z dochodzeniówki z Bydgoszczy. Funkcjonariusze ustalili, że śmieci zwożone są wbrew przepisom. Właściciel firmy z Wójcina został zatrzymany na 48 godzin w areszcie. To nie pierwsze wykroczenie tej firmy związane z nielegalnym składowaniem odpadów komunalnych.
Ta sama firma zamieszana była w sprawę wywozu nieczystości z oczyszczalni Czajka z Warszawy o czym pisaliśmy w artykule CZY ODPADY Z WARSZAWSKIEJ CZAJKI SKŁADOWANE SĄ W WÓJCINIE ? i WÓJCIŃSKIEJ AFERY ŚCIEKOWEJ CIĄG DALSZY
Zobaczymy, czy śledztwo ujawni powiązanie wójcinskiej firmy ze zrzutami śmieci które miały miejsce w Bronisławiu i Polanowicach, gdyż mechanizm działania był podobny. Incydenty te opisywane były na naszym portalu w artykułach: NIELEGALNE SKŁADOWISKO ODPADÓW W BRONISŁAWIU, PO BRONISŁAWIU PRZYSZŁA KOLEJ NA POLANOWICE, SPOTKALI SIĘ W SPRAWIE „PODRZUCONYCH” ŚMIECI,
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Mogilnie.

