HUBERT ADAMSKI ZASTĄPIŁ PAWŁA GĘBALĘ NA STANOWISKU DYREKTORA DOMU KULTURY W STRZELNIE
Z dniem 1 lipca 2025 roku obowiązki dyrektora Domu Kultury w Strzelnie objął Hubert Adamski – związany z instytucją od lat, aktywny uczestnik życia kulturalnego gminy i jeden z najbliższych współpracowników ustępującego dyrektora Pawła Gębali.
Powołanie Huberta Adamskiego na stanowisko p.o. dyrektora ogłosił burmistrz Dariusz Chudziński. Jak zaznaczył, decyzja została poprzedzona podpisaniem odpowiednich dokumentów, a wybór padł na osobę doskonale znającą specyfikę pracy w kulturze.
– Wczoraj podpisałem stosowne dokumenty i wieloletni, bo prawie sześcioletni pracownik Domu Kultury, Hubert Adamski, wychowanek Pawła Gębali, jest pełniącym obowiązki dyrektora. Życzymy Hubertowi szczęścia, powodzenia, żeby dał radę. Życzę mu z całego serca. Jest to strzelniok, syn rolnika, fajny chłopak, fantastyczny, odważny, mądry chłopak, polecany przez Pawła Gębalę, więc jestem przekonany, że da sobie radę. I życzę Hubertowi, żeby wytrwał na posterunku. To nie jest łatwa praca, a poprzeczka ustawiona bardzo wysoko – powiedział burmistrz.
Dariusz Chudziński zaznaczył także, że objęcie funkcji p.o. dyrektora często bywa początkiem długofalowej kariery, i wyraził gotowość do dalszego wsparcia oraz konstruktywnego dialogu.
Hubert Adamski stanie już wkrótce przed pierwszym poważnym wyzwaniem. W końcówce sierpnia Dom Kultury organizuje kolejną edycję SłodkoFestu – popularnego festiwalu czekolady, który od kilku lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem mieszkańców. W przeszłości Hubert Adamski był członkiem zespołu organizacyjnego wydarzenia, tym razem jednak przejmie pełną odpowiedzialność za jego realizację.
– Jeszcze raz trzymam za Ciebie kciuki, Hubert. Buduj kulturę w Strzelnie – zakończył burmistrz.
Mieszkańcy oraz środowisko kulturalne z uwagą i nadzieją śledzą zmiany w strzeleńskiej instytucji. Przed Hubertem Adamskim czas intensywnej pracy i nowe wyzwania, ale także szansa na dalszy rozwój Domu Kultury w Strzelnie.







Widać parę osób odmówiło bycia dyrektorem DK. Oj chyba domek z kart się chwieje