W MOGILNIE ZDECYDOWALI – POZ W MARKOWICACH DO ZAMKNIĘCIA
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Mogileńskiego radny Bartosz Nowacki zapytał wprost, czy to prawda, że przychodnie SPZOZ w Markowicach i Wylatowie mają zostać zlikwidowane. Jego pytanie odbiło się szerokim echem wśród mieszkańców powiatu.
W odpowiedzi dyrektor SPZOZ w Mogilnie przyznał, że od dłuższego czasu jednostka zmaga się z problemem pozyskania lekarzy. – Coraz mniej medyków chce pracować za stawki, jakie możemy zaoferować – podkreślił.
Radny Robert Musidłowski apelował, aby nie odbierać mieszkańcom podstawowego dostępu do opieki lekarskiej. – Nie możemy zostawiać ludzi samych sobie – mówił.
Głos w sprawie zabrał także starosta mogileński Tomasz Krzesiński, który wskazał, że dalsze funkcjonowanie SPZOZ w obecnej formie wymaga pilnej restrukturyzacji. – Musimy przestać wyrzucać pieniądze w błoto. Jeżeli chcemy uratować mogileńską służbę zdrowia, konieczne są zmiany – podkreślił.
W odniesieniu do sytuacji przychodni w Wylatowie zaznaczono, że na razie nie będzie ona zamykana, m.in. ze względu na korzystanie z jej usług przez pacjentów z województwa wielkopolskiego.
Do kolejnych napięć doszło podczas posiedzenia Rady Społecznej SPZOZ 22 maja 2025 roku. Robert Musidłowski poinformował, że zapadła tam decyzja o likwidacji przychodni w Markowicach, co spotkało się z jego sprzeciwem. Starosta tłumaczył, że mieszkańcy będą mogli dojeżdżać do przychodni w Strzelnie.
Podczas głosowania w tej sprawie nieobecny był radny Paweł Jankowski – reprezentant Strzelna – który opuścił salę przed samym głosowaniem. Nie wiadomo, czy było to działanie celowe. Jak zagłosowałby Paweł Jankowski, gdyby pozostał na sali? Czy opowiedziałby się za likwidacją placówki, czy – jak Robert Musidłowski – stanąłby po stronie mieszkańców Markowic? Tego nie wiadomo, ale mieszkańcy liczą na jasne stanowisko swojego przedstawiciela.
Ostatecznie większość członków Rady Społecznej, w tym przewodniczący Tomasz Krzesiński, opowiedziała się przeciw dalszemu utrzymywaniu przychodni w Markowicach. Jedynym głosem za jej zachowaniem był Robert Musidłowski. Decyzja ta już wywołała duże poruszenie wśród mieszkańców regionu. Sprawa pozostaje otwarta i z pewnością będzie szeroko komentowana w nadchodzących tygodniach.







Chyba wyjście Jankowskiego przed głosowaniem nie było przypadkowe. Mogilno wszystko zabierze