JAK ZARZĄD POWIATU CHCIAŁ ZASZKODZIĆ DYREKTOROWI CIEŚLIKOWI !

W ostatnim czasie opublikowane zostały informacje o skierowaniu przez Starostę Mogileńskiego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które miałoby polegać na nierzetelny prowadzeniu ksiąg inwentarzowych w Zespole Szkół w Strzelnie. Fakt podjęcia takich działań i podania tej informacji akurat w obecnym czasie budzi poważne wątpliwości. Mam nieodparte wrażenie, że te wydarzenia łączą się w jakiejś mierze ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Przypomnijmy zatem fakty: W maju zeszłego roku Piotr Cieślik, kierujący z sukcesami od 21 lat Zespołem Szkół w Strzelnie przegrał sam ze sobą konkurs na stanowisko dyrektora tej jednostki. Jak to później podsumował Pan Starosta – dyrektor Cieślik „nie zdał matury”. Ani doświadczenie Piotra Cieślika, ani dotychczasowe sukcesy, ani uznanie społeczności szkolnej – nie przekonały komisji konkursowej do tego, aby powierzyć jemu dalsze sprawowanie tej funkcji. Zabrakło jednego głosu… To wydarzenie było tak zaskakujące dla mieszkańców Strzelna, uczniów szkoły, ich rodziców i absolwentów, iż pod protestem przeciwko niesprawiedliwemu wynikowi konkursu złożono ponad tysiąc podpisów. Nic to jednak nie dało. Zarząd Powiatu Mogileńskiego wystąpił do (byłego już, obecnie kandydującego na radnego Sejmiku z ramienia Prawa i Sprawiedliwości) kuratora oświaty o powierzenie funkcji dyrektora Zespołu Szkół w Strzelnie osobie spoza tej jednostki. Została po prostu, jak to bywało w okresie słusznie minionym „przywieziona w teczce”.

Piotr Cieślik odszedł ze swojej macierzystej szkoły. Pełni obecnie (jak zwykle z sukcesem i w pełni kompetentnie) funkcję p.o. dyrektora Zespołu Szkolno- Przedszkolnego nr 2 w Strzelnie (prowadzonego przez Gminę Strzelno). Mając ponadto na względzie swoje dotychczasowe doświadczenie samorządowe, ogłosił że zamierza kandydować w wyborach do Rady Powiatu Mogileńskiego. Tymczasem Zespół Szkół w Strzelnie pod nowym kierownictwem niczym jak dotąd nie zabłysnął. Jak to zatem często bywa, jeśli dokonana zmiana szefa jednostki nie jest widocznym dla wszystkich sukcesem, zazwyczaj próbuje się na siłę udowodnić, że jednak jest. Najczęściej służy temu obrzucenie błotem poprzedniego kierownika (a przynajmniej próba zasugerowania, że coś miał za uszami”). Cóż zatem się wydarzyło? Została przeprowadzona inwentaryzacja (,,zdawczo- odbiorcza”). Zakończyła się na początku stycznia br. I nagle na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi jej wyniki wzbudziły W Zarządzie Powiatu Mogileńskiego tak wielkie emocje, że Pan Starosta zmuszony był zawiadomić o podejrzeniu popełnienia przestępstwa…. niewłaściwego prowadzenia ksiąg inwentaryzacyjnych.

Nawiasem mówiąc, czy naprawdę taki zarzut obciąża byłego dyrektora szkoły, czy raczej osoby odpowiedzialne za dokonywanie wpisów w księgach? Przypomnijmy jeszcze, że prowadzenie ksiąg inwentarzowych jest obowiązkiem służb księgowych. Od 2021 roku obsługę księgową szkół powiatowych przejęło Powiatowe Centrum Oświaty w Mogilnie. W praktyce wyglądało to tak, iż do pracy w ww. jednostce przeszli ze szkół pracownicy ich księgowości. Przez długie trzy lata kierownictwo PCO, ani przez ostatnie dwa lata obecny Zarząd Powiatu nie dostrzegli żadnych nieprawidłowości w przejętych księgach inwentarzowych. Dopiero zaś kwestie zapisów w tych księgach stały się poważnym problemem w lutym 2024r. Obiektywnie patrząc, pomiędzy tymi wszystkimi zdarzeniami zachodzi dziwna zbieżność. I są w tym dostrzegalne niezbyt ciekawe intencje… W naszym przekonaniu używanie zawiadomień o podejrzeniu przestępstwa w ramach walki politycznej jest po prostu nieeleganckie. I nieładnie pachnie….