ROLNIK POTRĄCONY PODCZAS BLOKADY W STRZELNIE
Dzisiaj 21 marca w godzinach porannych na blokadzie drogi DK15/25 przy stacji Watis doszło do potrącenia jednego z protestujących rolników z gminy Strzelno. Kierowca auta osobowego (mieszkaniec gminy Strzelno) uderzył w beczki ustawione na drodze, za którymi stał poszkodowany. Na miejsce wezwany został zespół pogotowia ratunkowego. Poszkodowany rolnik skarżył się na bóle kręgosłupa. Kierowcy grozi utrata prawa jazdy.
Zalecamy dużo cierpliwości i wyrozumiałości.
Protest rolników trwać będzie do 18 kwietnia 2024 r. w godzinach od 7:00 do 19:00.
Dlaczego rolnicy strajkują?
- Sprzeciw wobec Europejskiego Zielonego Ładu – Rolnicy krytykują wymogi Europejskiego Zielonego Ładu, które uznają za nadmierne i niewykonalne, obawiając się, że wprowadzenie tych zmian doprowadzi do znacznego wzrostu kosztów produkcji i zmniejszenia konkurencyjności polskiego rolnictwa na rynku europejski.
- Zaprzestanie importu produktów rolnych z Ukrainy – Niekontrolowany import towarów rolnych z Ukrainy jest postrzegany jako zagrożenie dla stabilności rynku wewnętrznego i bezpieczeństwa żywnościowego Polski. Rolnicy domagają się ograniczenia lub wprowadzenia kontroli nad tym importem, aby zapewnić sprawiedliwą konkurencję i ochronę rodzimej produkcji.
- Wsparcie hodowli zwierząt, przyspieszenie wypłat dopłat bezpośrednich i pomoc suszowa – Rolnicy apelują o finansowe wsparcie dla hodowli zwierząt, które zostało szczególnie dotknięte przez obecną politykę, oraz o przyspieszenie procesu wypłaty dopłat bezpośrednich i zapewnienie pomocy w przypadku suszy, co ma na celu złagodzenie trudności finansowych, z jakimi borykają się gospodarstwa rolne.
- Uproszczenie mechanizmów Wspólnej Polityki Rolnej – Postulat ten dotyczy potrzeby uproszczenia i uczynienia bardziej elastycznymi mechanizmów Wspólnej Polityki Rolnej, tak aby lepiej odpowiadały one na realia i specyfikę polskiego rolnictwa. Rolnicy domagają się zmniejszenia biurokracji i zwiększenia dostępności funduszy unijnych.
Przejeżdżanie ludzi z premedytacją to zwykle usiłowanie zabójstwa
Spalić dziadowi to auto
Pierwszego dnia strajków moja córka wraz z całym autokarem dzieci ( pobyt edukacyjny przy granicy z Czechami) wracała do podpoznanskiej miejscoeosci.Odległość 340 km pokonano w 16 godzin. Małorolni bohaterowie walczący ponoć o dobro ogółu nie mieli w sobie tyle empatii by przepuścić autokar przez blokady . Nie pomagały prośby opiekunów , próby interwencji u wrocławskiej empatycznej policji… Nie muszę pisać jak czuły się dorastające dziewczynki zmuszone do kucania w polu ku ogólnej radości Fergusonowych miłośników … Ok godziny 18 udało się przedrzeć w asyście wozów policyjnych przez Wrocław. Do domu jeszcze 200 km…. Dodam tylko że kiedy po serii leperowych protestów przeciwko wejściu Polski do Unii kiedy kopano w przejeżdżające samochody to towarzystwo stało się największym beneficjentem środkow europejskich. W łapach stojących na ulicach bohaterów jest tylko 10 % ziemi rolnej w Polsce. Pozostali prawdziwi rolnicy pracują bo nawet nie przyszłoby im do głowy by walczyć o to żeby inni spłacali za nich Puck upy tak chętnie kupowane latami przez tych „działkowców” oraz traktorków Po kilkaset tysięcy zakupionych do obróbki tego areału … Jak mam 4 krowy to nie muszę kupować zaraz automatycznej dojarki … Bo umorzą połowę ale resztę trzeba spłacić … Pomijając całą resztę ideologii rozwielitki próbującej udowodnić welonowi że to jej jest akwarium i ona te rybkę utrzymuje ,to to co najważniejsze, Te autokarowe dzieci kiedyś dorosną i możecie być pewni że będą pamiętać. A ja jako ojciec pamiętający te wyciągnięte łapy po niechciane i negowane unijne środki pomocowe brzydzę się Wami bohaterowie kołchoźniani… I nie mam tu absolutnie na myśli tych 10 % prawdziwych, ciężko pracujących rolników których znam i podziwiam. Jakoś to oni , nie uczestniczący w tym cyrku potrafili dzwonić i przepraszać za to co ta banda zrobiła małym dzieciom i robi innym uczciwie pracującym i mogącym liczyć tylko na siebie obywatelom. Nie zdajecie sobie nawet sprawy rozwielitki ile osób płaci za tę całą hucpę…